SPONSORZY:

Ostatni taki samochód. Praktycznie nie ma konkurencji

Trudno zdecydować się, czy Ford Ranger Raptor to sportowy samochód terenowy, czy terenowy samochód sportowy. Bez wątpienia poza utwardzonymi drogami nie ma sobie równych, a w nowej generacji zyskał silnik, o którym wielu klientów marzyło. Nic dziwnego, że samochód zdobył tytuł Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2023.

Czy pick-up może być rasowym sportowym autem? Z pozoru – nie. Tymczasem dział Ford Performance udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. Ranger Raptor to samochód na wskroś szalony, niedorzeczny i wyjątkowy. Można nim robić rzeczy, które do tej pory wykraczały poza granice rozsądku.

Gdy zjeżdżamy z asfaltu, pokonywanie szutrowych i nierównych dróg ograniczone jest jedynie naszym strachem. To przede wszystkim zasługa amortyzatorów firmy Fox. Jednocześnie Ranger Raptor nie boi się także skoków, co niejednokrotnie, również podczas jazd dziennikarskich, udowodnił. To niczym zabawkowy samochodzik z dziecięcych lat, który nagle urósł do rzeczywistych rozmiarów. Wygląda przy tym równie obłędnie, jak jeździ.

O ile poprzednia generacja wydawała się już idealna, tak brakowało jej jednego czynnika – mocnego i dużego silnika z prawdziwego zdarzenia. Jakie było zaskoczenie w świecie motoryzacji, gdy okazało się, że nowy Ranger Raptor dostanie benzynowy silnik 3.0 V6. W krainie downsizingu, elektryfikacji i ogólnie panującego rozsądku, taka jednostka wydaje się wręcz nierealna.

Tymczasem 3-litrowy silnik generuje 292 KM, co pozwala Rangerowi Raptorowi osiągnąć 100 km/h w czasie 7,9 s. W ofercie znalazło się także miejsce dla 2-litrowego turbodiesla o mocy 210 KM, jednak miło, że Ford postanowił wejść na wyższy poziom, dając jednocześnie odbiorcy wybór.

Możliwości Rangera Raptora sprawiają, że trudno znaleźć mu jakąkolwiek konkurencję. Żaden inny pick-up nie jest w stanie powtórzyć tych samych manewrów i nie dorówna fordowi w terenie. To samochód, którego dawno nie było i najprawdopodobniej nigdy już nie będzie.