W tym miejscu zaczyna się historia Volkswagena ID. Buzza
SPONSORZY: bat Audioteka Motus
wróć do kategorii

Rodził się w bólach przez ponad 20 lat. Niemcy stworzyli kultowe auto

Volkswagen ID. Buzz cieszy dziś oko przechodniów i stanowi wizytówkę dla wielu firm. Historia tego samochodu zaczęła się nie 5, nie 7 czy 10 lat temu, ale w 2001 roku od brzydkiego konceptu, o którym świat motoryzacji zapomniał. Auto rodziło się w wielkich bólach. Dziś można mówić o sukcesie.

30.06.2023

W styczniu 2001 roku na targach North American International Auto Show (NAIAS) Volkswagen pokazał ciekawy, choć niezbyt ładny koncept o nazwie Volkswagen Microbus. Samochód miał stylistycznie nawiązywać do kultowego "Bulika" czy jak kto woli "Ogórka" i po wdrożeniu do produkcji stanowić pomost pomiędzy typowo rodzinnym Sharanem, a bardziej użytkowym Multivanem (wówczas stosowano nazwę EuroVan dla osobowego modelu Volkswagen T4).

Co warto podkreślić, miał to być całkowicie niezależny model zbudowany na nowych podzespołach z wykorzystaniem tylko niektórych części Volkswagena T4 lub zbliżającego się już następcy T5 (premiera w 2003 roku).

Volkswagen Microbus (2001)

Volkswagen Microbus (2001)

Volkswagen Microbus (2001)

Stylistyczne odniesienie do Volkswagena "Bulli" nie było przypadkiem, ponieważ nadwozie Microbusa zaprojektowano w Kalifornii, gdzie ten historyczny model, jak zresztą w całych Stanach Zjednoczonych, jest uwielbiany. Z dzisiejszego punktu widzenia wygląd konceptu nie robi dobrego wrażenia, ale ponad 20 lat temu publiczność oceniła go wyjątkowo pozytywnie. Dlatego też Volkswagen podjął decyzję o uruchomieniu produkcji podobnego auta.

Nowy Bulli rodzi się w bólach

Volkswagen Microbus miał być wytwarzany w Hanowerze, gdzie produkowano pierwszą generację "Bulika". Po zmodernizowaniu fabryki pojazdów użytkowych miało się tam powstać ponad 1000 nowych miejsc pracy. Jako termin ostateczny przyjęto rok 2005 z celem 80 tys. aut rocznie, z czego znakomita większość z przeznaczeniem na rynek USA. I z tego też powodu koncept pokazano z silnikiem V6 o pojemności 3,2 l.

Volkswagen Microbus Concept

Volkswagen Microbus Concept

Volkswagen Microbus Concept

W 2005 roku, kiedy klienci zastanawiali się już nad premierą rynkową, Volkswagen zdecydował o zmianie formy. Microbus miał mieć mniej elementów retro, mniej nawiązywać do "ogórka" i w większości bazować na podzespołach Volkswagena T5. Z tego też powodu rozpoczęcie produkcji przesunięto na rok 2007.

Jednak już w 2006 roku Volkswagen ogłosił, że jednak nie będzie produkował Microbusa w takiej formie, jak zaplanowano rok wcześniej. Jako przyczynę podał zbyt wysoką cenę, za dużą masę oraz zbyt użytkowy charakter, co mogłoby zniechęcić klientów, więc w przyszłości miał powstać nowy Microbus na bazie kompaktowej płyty podłogowej Golfa VII. Microbus miał też stworzyć całkowicie nową rodzinę volkswagenów wraz z modelami Beetle, Roadster oraz minivanem "Space" up!

Volkswagen Bulli Concept – podejście drugie

W 2011 roku na Salonie Samochodowym w Genewie zaprezentowano drugie stadium Volkswagena Microbusa. Tym razem samochód koncepcyjny przybrał nazwę Bulli i miał w ten sposób jeszcze mocniej nawiązywać do swojego pierwowzoru, choć stylistyką nie robił tego zbyt mocno. Gdyby nie nazwa i dwukolorowe malowanie, tylko osoby o bogatej wyobraźni mogłoby twierdzić, że VW T1 i nowy koncept miały ze sobą cokolwiek wspólnego.

Volkswagen Bulli Concept

Volkswagen Bulli Concept

Volkswagen Bulli Concept

Już wtedy przewidywano, że model produkcyjny będzie miał platformę dostosowaną do napędu elektrycznego, choć jednostkami bazowymi miały być dwa silniki benzynowe o pojemnościach 1,0 oraz 1,4 l. Kluczowa jednak była wersja elektryczna ze 116-konnym motorem oraz baterią trakcyjną o pojemności 40 kWh, która miała pozwolić na pokonanie dystansu do 300 km.

Volkswagen Bulli Concept

Volkswagen Bulli Concept

Volkswagen Bulli Concept

Warto też podkreślić, że wnętrze samochodu zaprojektowano zgodnie ze standardami, które dziś mamy w samochodach elektrycznych Volkswagena. Duży dotykowy tablet do obsługi niemal wszystkiego w 2011 roku był szokiem, dziś jest standardem. Publiczność czekała na wdrożenie samochodu do produkcji, ponieważ odbiór był bardzo pozytywny. Prasa motoryzacyjna liczyła na premierę samochodu produkcyjnego po roku od pokazania konceptu.

Volkswagen Budd-e – podejście trzecie

Niestety znów nic z tego nie wyszło i Volkswagen odłożył koncepcję odrodzenia "Bulliego" na później. W 2016 roku podczas Consumer Electronics Show zaprezentował kolejną koncepcję samochodu nawiązującego do kultowego "Ogórka", ale już tylko z 306-konnym napędem elektrycznym i ogromnym wówczas akumulatorem 92,4 kWh. Miał być to wyłącznie model użytkowy, przeznaczony na wybrane rynki i dla konkretnych odbiorców, jak np. poczta.

Volkswagen Buzz-e concept

Volkswagen Buzz-e concept

Volkswagen Budd-e concept

Prezentacja samochodu czysto elektrycznego była pokłosiem afery "dieselgate", dlatego nie było nawet mowy o silnikach TDI. Co więcej, wektor rozwoju całkowicie przesunięto na napędy elektryczne i miał być to pierwszy z całej rodziny samochód dostawczy na prąd. Budd-e był także zwiastunem wielkich zmian w Volkswagenie. Samochód zbudowany na płycie przeznaczonej dla wielu modeli miał zostać rychło wdrożony do produkcji.

Volkswagen ID. Buzz Concept – już prawie

Po kilkunastu latach pomysł wskrzeszenia "Bulliego" wrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie ponownie podczas North American International Auto Show, ale w 2017 roku, zaprezentowano ostatnie stadium koncepcyjne, czyli samochód o takiej nazwie, jaką pozostawiono dla modelu produkcyjnego.

Volkswagen I.D. BUZZ Concept

Volkswagen I.D. BUZZ Concept

Volkswagen I.D. BUZZ Concept

Wreszcie – przynajmniej w mojej opinii – auto rzeczywiście przypominało "Ogórka" i bardzo mocno nawiązywało do niego stylistycznymi detalami. Pomimo, iż ta stylistyka w roku 2017 była bardzo futurystyczna. Jak się okazało dopiero w 2022 roku, niemal w całości przeniesiona do auta produkcyjnego.

Według informacji producenta, auto miało zostać zbudowane na zupełnie nowej platformie z napędem elektrycznym o mocy 374 KM i zasięgiem do 600 km, który zapewni akumulator ładowany nie tylko z gniazda czy ładowarki, ale też indukcyjnie.

Volkswagen I.D. BUZZ Concept

Volkswagen I.D. BUZZ Concept

Volkswagen I.D. BUZZ Concept

Już podczas premiery dr Herbert Diess, prezes zarządu marki Volkswagen, zapowiedział, że od 2020 roku niemiecki koncern rozpocznie wielką ofensywę samochodów elektrycznych, a ID. Buzz ma być minivanem jutra. Zapowiedziano też, że w 2025 roku samochód będzie jeździł w pełni autonomicznie.

Volkswagen ID. Buzz – i wreszcie się doczekali

Być może dobrze, że trzeba było czekać na model produkcyjny ponad 20 lat, bo inne volkswageny w stylu retro (Bettle czy Scirocco) nie cieszyły się powodzeniem i ostatecznie zakończono ich produkcję. Obecnie wydaje się, że to nie grozi następcy "Ogórka". Osoby, które pamiętają pierwszy koncept, wreszcie się doczekały. Niedługo po premierze modelu Volkswagen zaprezentował też dłuższą odmianę 7-miejscową.

Siedmioosobowy ID. Buzz i jego protoplasta

Siedmioosobowy ID. Buzz i jego protoplasta

Siedmioosobowy ID. Buzz i jego protoplasta

Kto tęsknił za legendarnym "Bullim", nie powinien być rozczarowany, nawet jeśli nowy ma tylko napęd elektryczny. Oparte na platformie MEB ID. Buzz i dostawczy ID. Buzz Cargo mocno do niego nawiązują. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości, skoro nawet internauci w naszym plebiscycie wybrali go samochodem roku. Po raz pierwszy model w pełni elektryczny. Reszta to już nie historia, lecz teraźniejszość.